Gdy już przyjdzie taki dzień, w którym zdecyduję się poprowadzić sesję w klimatach zewu cthulhu, obiecałam sobie, że ta muzyka będzie do niej soundtrackiem. Obudziła we mnie wiele emocji, wiele różnych, sprzecznych, ale wszystkie były bardzo wyraziste. Dziękuję za to :)

To co przede wszystkim rzuca się w oczy to zróżnicowanie utworów, każdy gdzieś tam pasujący do innego stylu co sprawia, że można wykorzystać te utwory na prawie każdej sesji. Co więcej najczęściej można je zapętlić by pełniły funkcję ambientu, ale też łatwo skorzystać z nich jako muzyka do konkretnej sceny, lokaci, albo postaci. Z jednej strony nastawiałem się na ponury klimat pod Zew Cthulhu, ale w Rainy Noir doskonale czuć klimat dla Miasta Mgły, a pozostałe utwory też łatwo dopasowują się do wybranego przez nas klimatu.

Mam nadzieję, że to nie ostatnia taka pozycja od Gry Frejtaga.

Bardzo fajne utwory. Podoba mi się to że prawie wszystkie można będzie użyć w wielu rodzajach sesji. Jedne będą mogły zostać motywami przewodnimi całych sesji, inne podkreślą konkretne sceny czy zdarzenia.

Rainy Noir - nadaje się do wszelkich Noirowych klimatów, ale też świetnie sprawdzi się w Urban Fantasy czy Świecie Mroku. Enclave - świetnie sprawdzi się jako podkład do niesamowitych i niecodziennych lokalizacji czy scen. Spokojny jednak niepokojący. Cthulhu Jazz - jeśli chcielibyście aby na Waszych sesjach zagościło trochę Jazzu to ten kawałek idealnie się nadaje. Sprawdzi się jako podkład zadymionego klubu oraz wszelkich noriowych klimatów. No i oczywiście Cthulhu. Under The Pyramids - ścieżka dzwiękowa która świetnie podkreśli klimat czegoś nieznanego, niebezpiecznego i tajemniczego. Sceny w której zagrożenie czai się gdzieś za rogiem, czy też w cieniu. Nightmare - ten utwór idalnie nada mi się do mojej najbliższej sesji w Mothership, czy też do Obcego. Kiedy wszyscy już wiedzą że jest zle ale może być jeszcze gorzej / niebezpieczniej.

Świetna robota, czekam na kolejne.